Autorem projektu jest Joaquin Jimenez, główny grawer Mennicy Francuskiej. Artysta szukał inspiracji w archiwach Lacoste. Limitacja tej niezwykłej złotej emisji to zaledwie 12 egzemplarzy na cały świat!
Elegancja i fair play
Moneta ma wymiary 120 mm x 69,42 mm. Awers przedstawia krokodyla trzymające w pysku piłkę tenisową. Jego głowę pokrywa wzór imitujący skórę krokodyla. Na tułowiu artysta odwzorował strukturę słynnej bawełny „petit piqué”, wykorzystywanej do szycia koszulek polo Lacoste. Powierzchnię ogona zdobi wzór nawiązujący do piłki golfowej. Przestrzeń między grzbietem a ogonem projektant wykorzystał, by uwiecznić wartości istotne dla marki Lacoste: fair-play (tłum. uczciwa rywalizacja), ténacité (wytrwałość), effort (wysiłek), passion (pasja), élégance (elegancja), performance (efektywność) oraz équipe (zespół).
Projekt rewersu ukazuje sylwetkę tenisisty przed zagraniem backhand. W tle widoczne są linie tenisowe wytyczające korty, nawiązujące do kortów ziemnych im. Rolanda Garrosa, które są partnerem Lacoste od ponad 50 lat. Na rewersie umieszczony jest także nominał – 5000 EURO, rok emisji – 2023, symbol emitenta – RF (Republika Francuska) oraz rok 1933, nawiązujący do daty powstania marki.
Warto podkreślić, że w ofercie Skarbnicy Narodowej była moneta z numerem 1 na rancie.
Emisja jest dobrą okazją, aby przybliżyć niezwykłą sylwetkę założyciela marki Lacoste i jego przywiązanie do sportu.
René Lacoste. Mistrz, przedsiębiorca i wynalazca
Gdy piętnastoletni René Lacoste zaczął trenować tenis, nic nie zapowiadało jego niezwykłej kariery. Szczupły i chorowity chłopak, spadkobierca zamożnego producenta samochodów, miał jedynie podreperować swoją kondycję fizyczną. Tymczasem zdobył siedem tytułów singlowych Wielkiego Szlema i był dwukrotnie numerem 1 na świecie (1926, 1927 r.).
Po zakończeniu kariery sportowej został przedsiębiorcą. Założył firmę odzieżową Lacoste, która zaczynała od produkcji sportowych ubrań. Charakterystyczny krokodylek w logo firmy swój początek wziął od walizki wykonanej ze skóry aligatora, która spodobała się René. Wypatrzył ją na wystawie sklepowej w trakcie podróży do Bostonu z drużyną Pucharu Davisa w 1923 r. Jedna z wersji historii mówi, że przed meczem trener Alan Muhr zażartował: „Jeśli wygrasz, kupię ci ją”. René mecz przegrał, ale historia miała dalszy ciąg.
Anegdotę wykorzystał dziennikarz „Boston Evening Transcript”, szybko podchwyciła ją amerykańska prasa, a René Lacoste zyskał przydomek „Krokodyl” oddający jego nieustępliwość na korcie. Sam Zainteresowany nie miał nic przeciwko temu, a wyszyty krokodyl zaczął się pojawiać na koszulkach, w których grał. Gdy założył swoją firmę, było oczywiste, że to właśnie krokodyl będzie emblematem marki.
Firma Lacoste (pierwotnie La Société Chemise Lacoste) powstała w 1933 r. Jej współtwórcą, obok René Lacoste’a, był producent dzianin André Gillier. Firma rozpoczęła produkcję koszulek tenisowych, a później także koszulek golfowych i żeglarskich. Koszulki po raz pierwszy pojawiły się na korcie w czasie turnieju US Open w 1926 r. Było to białe polo z krótkim rękawem, uszyte z francuskiej bawełny. René zaprojektował je dla własnej wygody, ponieważ ówczesne stroje - spodnie i koszulki z długim rękawem nie przepuszczały powietrza. Nowy strój początkowo wywołał sporo kontrowersji, jednak wielu kibicom ten styl przypadł do gustu. Firma szybko zyskała renomę, do czego niewątpliwie przyczyniła się sława samego René Lacoste.
„Wymyślam rzeczy przez całe moje życie”
Firma Lacoste zawsze stawiała na innowacje. Po wprowadzeniu krótkiego rękawka, w 1951 roku odeszła od klasycznej bieli tenisowej i zastosowała nowe kolory odzieży. Reklamowała je wówczas jako „symbol statusu kompetentnego sportowca”.
W 1963 roku świat tenisa przeżył kolejny wstrząs, gdy René opatentował pierwszą rakietę tenisową z rur stalowych. Wcześniej rakiety tenisowe były wykonane z drewna, więc nowa, lekka i wytrzymalsza wersja szybko stała się standardem. W Europie rakieta była sprzedawana pod marką Lacoste, a w Stanach Zjednoczonych trafiła na rynek jako Wilson T-2000.
René wielokrotnie podkreślał, że sportowcem i przedsiębiorcą został w sumie przypadkowo, a na jego wizytówce powinien widnieć tytuł „wynalazca”. „Wymyślam rzeczy przez całe moje życie” – mówił. Oprócz wspomnianej już rakiety opracował także maszynę do wyrzucania piłek, a w latach 70. stworzył projekt specjalnego amortyzatora, który montuje się w rączce rakiety tenisowej, by wytłumić drgania.
Dziś firma bierze udział w międzynarodowym programie „Save Your Logo”. W ramach akcji uczestniczące w niej firmy wspierają działania na rzecz ochrony zwierząt, które są bohaterami ich logotypów.
