Numizmatyka – kolekcjonerskie monety złote i srebrne dostępne w sklepie numizmatycznym

Zaloguj

Moje konto:

801 811 800
Koszyk jest pusty

„Prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westerplatte…” napisał w 1939 r. Konstanty Ildefons Gałczyński, a jego słowa stały się „literackim pomnikiem” polskich żołnierzy broniących tej placówki. Przypadająca w 2024 roku 85. rocznica batalii o ten polski przyczółek to doskonały asumpt do przypomnienia wydarzeń, które stały się symbolem kampanii wrześniowej.

Polski punkt na mapie wybrzeża

W styczniu 1926 r. na Westerplatte, małym półwyspie nieopodal Wolnego Miasta Gdańska, utworzono Wojskową Składnicę Tranzytową, w której służbę rozpoczęli polscy żołnierze: 16 szeregowców, 4 podoficerów i dowódcy warty. Składnica powstała na mocy decyzji Ligii Narodów, przyznającej Polsce prawo do posiadania na Westerplatte stałego oddziału. Pierwszym komendantem placówki został komandor porucznik Ignacy Szaniewski, a dowódcą pierwszego oddziału wartowniczego porucznik Stefan Konieczny.

Na Westerplatte utworzono bazę przeładunku broni i amunicji. W zamierzeniu polskich władz wojskowych miał tamtędy przechodzić cały transport wojenny kierowany do kraju lub z kraju. Budowa urządzeń portowych oraz ich uruchomienie nastąpiło z opóźnieniem na skutek sporu pomiędzy stroną polską a Wolnym Miastem Gdańskiem. Basen portowy miał długość ok. 370 m, szerokość od ok. 110 do 50 m. W latach trzydziestych XX w. powstały żelbetowe wartownie i budynek koszar. Westerplatte jako port przeładunkowy nie odgrywało tak wielkiej roli jak pierwotnie planowano. Większość transportów kierowano do nowo powstałego portu w Gdyni. Obecność polskich żołnierzy na Westerplatte miała charakter bardziej symboliczny i propagandowy.

Strzały o poranku 1 września ‘39

Gdy groźba wybuchu wojny stawała się coraz bardziej realna, wzmocniono polską załogę Westerplatte. We wrześniu 1939 r. Wojskowej Składnicy Tranzytowej strzegło (wedle różnych źródeł) od ok. 182 do ok. 205-225 ludzi. Funkcję komendanta pełnił major Henryk Sucharski, a jego zastępcy - kapitan Franciszek Dąbrowski. Żołnierze dysponowali 4 moździerzami, 2 działkami przeciwpancernymi, działem piechoty, 18 ciężkimi karabinami maszynowymi, 17 ręcznymi karabinami maszynowymi, 8 lekkimi karabinami maszynowymi, a do tego ok. 160 karabinami, 40 pistoletami i mniej więcej tysiącem granatów. Szacowano, że obrońcy będą w stanie bronić się około doby. Okazało się jednak, że walczyli przez siedem dni.

25 sierpnia przypłynął do Gdańska - z „wizytą kurtuazyjną” - niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein”. Zacumował nieopodal Westerplatte. Wedle pierwotnych planów miał zaatakować polską placówkę już 26 września, ale na skutek podpisania polsko-angielskiej umowy sojuszniczej atak przesunięto na 1 września. Niemcy dysponowali przytłaczającymi, w stosunku do strony polskiej, siłami, w tym m.in.: pancernikiem „Schleswig-Holstein, torpedowcami T-196, 65 działami artyleryjskimi, 37 armatami przeciwpancernymi, ponad 300 haubicami, 100 karabinami maszynowymi i ok. 4000 żołnierzy różnych formacji. Ponadto wspierały ich samoloty Luftwaffe.

Pancernik Schleswig-Holstein ostrzeliwuje Westerplatte

Pancernik Schleswig-Holstein ostrzeliwuje Westerplatte 5 września 1939, Imperial War Museum

(źródło: Wikipedia)

1 września 1939, o godzinie 4:45 „Schleswig-Holstein” rozpoczął ostrzał Westerplatte. Niemcy przypuszczali, że bez trudu zajmą placówkę i będą świętować „powrót” Gdańska do Rzeszy. Tymczasem ich plany pokrzyżował zaciekły opór Polaków. Hitlerowcy szturmowali kilkanaście razy, przeprowadzili ostrzały artyleryjskie, użyli samolotów, próbowali nawet podpalić las wokół składnicy.

Po tygodniowej obronie, wobec przeważających sił niemieckich i braku pomocy, mjr Henryk Sucharski wydał rozkaz poddania się. Dowodzący wojskami niemieckimi gen. Fridrich Eberhardt, w uznaniu męstwa Polaków, pozwolił aby komendant poddał placówkę w mundurze galowym z szablą przy boku. Straty polskie wynosiły: co najmniej 16 zabitych i około 50 rannych. Pozostali przy życiu żołnierze trafili do niemieckiej niewoli.

Propagandowe zdjęcie niemieckie

Propagandowe zdjęcie niemieckie z podpisem: „1 września 1939. Opór silnie ufortyfikowanego Westerplatte zostaje złamany”

(źródło: Biblioteka Narodowa)

Chwała bohaterom

Bitwa o Westerplatte, od której rozpoczęła się II wojna światowa, stała się jednym z najsilniejszych symboli męstwa Polaków we wrześniu 1939 r. a obrońcy składnicy na stałe zagościli w panteonie narodowej pamięci. Tuż po zakończeniu wojny i zdetonowaniu niewybuchów ustawiono w miejscu walk krzyż z nazwiskami poległych, który przetrwał do początku lat 60-tych XX w.

Widok na Westerplatte, Pomnik Obrońców Wybrzeża i kanał portowy, 1974

Widok na Westerplatte, Pomnik Obrońców Wybrzeża i kanał portowy, 1974

(źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Od 1966 roku nad terenem Westerplatte góruje monumentalny Pomnik Obrońców Wybrzeża, wykonany z granitowych bloków ozdobionych płaskorzeźbami. Swoim kształtem przypomina bagnet wbity w ziemię. Powstał w oparciu o projekt Adama Haupta, Franciszka Duszeńki i Henryka Kitowskiego. U jego podnóża umieszczono siedem zniczy, które symbolizują siedem dni obrony Westerplatte. W 2019 roku przyjęto ustawę, która przewiduje wzniesienie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 (Oddział Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku).

Bohaterów z Westerplatte upamiętnia okolicznościowy medal oferowany przez Skarbnicę Narodową. Został zaprojektowany przez Roussanę i Andrzeja Nowakowskich. Jego awers zdobi popiersie mjr Henryka Sucharskiego, z widoczną w tle sceną walki i pancernikiem „Schleswig-Holstein”. Na awersie umieszczono orła ze sztandaru Wojska Polskiego. Medal stanowi część kolekcji „Polacy w II wojnie światowej”.

Westerplatte i Pomnik Obrońców Wybrzeża w 2019

Westerplatte i Pomnik Obrońców Wybrzeża w 2019

(fot. Jakub Strzelczyk/Wikipedia)