Unia polsko – saska
W roku 1697 szlachta zebrana na polu elekcyjnym w podwarszawskiej Woli wybrała na króla elektora saskiego Fryderyka Augusta z dynastii Wettynów. Władca przybrał imię Augusta II. Tak rozpoczęła się unia polsko-saska trwająca aż do śmierci jego następcy - Augusta III w 1763 r. Zgon drugiego z Wettynów nie zerwał relacji pomiędzy obu państwami. Wedle postanowień Konstytucji 3 Maja władcy Saksonii mieli przejąć tron po śmierci Stanisława Augusta Poniatowskiego. Na czele Księstwa Warszawskiego, już w czasach napoleońskich, stanął wnuk Augusta III – Fryderyk August III.
Panowanie saskie było dla Rzeczpospolitej okresem niełatwym. Kraj był osłabiony gospodarczo, z chaosem na rynku finansowym (mennice pozostawały zamknięte), podatny na wpływy i ingerencję państw ościennych. Źródłem napięć między Saksonią i Polską były m.in. różnice ustrojowe, sposób postrzegania pozycji monarchy, a także religia. Utrzymanie się przy władzy przez ponad sześć dekad wymagało od Augusta II i Augusta III wielkiej zręczności i dyplomacji.
Pomimo wszelkich trudności i przeciwności korona Rzeczpospolitej niezwykle podnosiła prestiż i pozycję elektorów saskich pośród książąt Rzeszy. Dla niej zdecydowali się na zmianę wyznania z protestanckiego na katolickie. Koroną chętnie ozdabiali łączone tarcze herbowe Polski, Litwy i Saksonii. Pozycja królów i elektorów wymagała stosownej oprawy, a tą były architektura, sztuka i dworski ceremoniał.
Drezdeńskie skarby
Stolica Saksonii – Drezno, po wyborze Augusta II na króla, stała się miastem rezydencjonalnym królewskim. Konsekwencją tego był zakrojony na wielką skalę projekt modernizacji i przebudowy starego miasta. Budowlą, która budziła powszechny zachwyt był Zwinger, jedna z najwspanialszych późnobarokowych rezydencji w Europie, wznoszona przez trzy pierwsze dekady XVIII w. Rozległy dziedziniec otoczono pawilonami, które pełniły podwójną rolę. Mieściły okazałe zbiory sztuki i stanowiły znakomitą scenerię dworskich uroczystości. Organizowano tam parady, turnieje i pokazy fajerwerków.
W Zwingerze ulokowano m.in. słynne saskie zbiory sztuki. Tworzą one dziś Państwowe Zbiory Sztuki w Dreźnie, zespół dwunastu muzeów, jedną z najbardziej renomowanych tego typu placówek na świecie. Rozmiłowani w sztuce August II i August III w sposób znaczący rozbudowali odziedziczone kolekcje tworząc ze swej stolicy ośrodek muzealny na światowym poziomie.
Pierwsze miejsce wśród elektorskich zbiorów zajmował skarbiec, słynne „Zielone sklepienie” (niem. Grünes Gewölbe) zwany tak od koloru ścian. Galeria Obrazów Starych Mistrzów (niem. Gemäldegalerie Alte Meister) skupiała arcydzieła Rafaela, Tycjana, Cranacha, Dürera, Poussina i wielu innych malarzy. Zbiory porcelany oszałamiały arcydziełami z manufaktury w Miśni. Osobną część kolekcji stanowiły eksponaty orientalne, miedzioryty, militaria, medale i numizmaty, rzemiosło artystyczne itp.
Splendor władzy
Niedoścignionym wzorcem do naśladowania dla europejskich monarchów był Ludwik XIV. Przepych Wersalu, sztuki piękne i wyszukana etykieta nieustannie podkreślały boską wręcz pozycję króla. W jego ślady szli inny monarchowie. Elektorzy sascy, przyozdobieni polską koroną, nie byli tutaj wyjątkiem. Umiejętnie posługiwali się sprawdzonym narzędziem propagandowym jakim był otaczający ich splendor.
O wspaniałości dworów drezdeńskiego i warszawskiego najdobitniej świadczą eksponaty zaprezentowane na wystawie w Łazienkach Królewskich. Pokazują Augusta II i Augusta III jako znakomitych kolekcjonerów o wyrobionym smaku artystycznym.
Do najcenniejszych zabytków eksponowanych w Łazienkach należą arcydzieła sztuki jubilerskiej – elementy tzw. rubinowego i szmaragdowego garnituru Orderu Orła Białego. To ustanowione w 1705 r. najwyższe polskie odznaczenia stało się istotnym elementem królewskiej propagandy i sposobem zjednywania sojuszników.
Na wystawie saskiej nie mogło zabraknąć legendarnej porcelany z Miśni. Wynaleziono ją przypadkiem. Niemiecki alchemik Johann Friedrich Böttger, uwięziony przez Augusta II, miał zająć się poszukiwaniem sposobów produkcji złota. Sukces odniósł jednak na innym polu. Opracował metodę wytwarzania porcelany, nazwanej „białym złotem”. Odtąd ten luksusowy towar, sprowadzany z Chin, miał być produkowany w Saksonii. Do legendy przeszło zamówienie jakie minister hrabia Brühla złożył w miśnieńskiej manufakturze. Poprosił o wykonanie zastawy stołowej, ozdobionej motywem łabędzi, która składała się z ok. 2200 elementów. „Łabędzie serwis” do dziś wzbudza zachwyt, a jego części składowe, pojawiające się niezwykle rzadko na aukcjach, osiągają zawrotne ceny.
W Łazienkach pokazano także znakomite przykłady sztuki medalierskiej i mincerskiej. Najważniejszym wydarzeniom z okresu panowania Wettynów towarzyszyły medale bite w złocie i srebrze. Przykładem jest medal upamiętniający walkę o tron Rzeczypospolitej (1704/1705) o bogatej symbolice. August II, z racji swej tężyzny fizycznej i niepospolitej siły, polecił przedstawić się jako Herkules dźwigający glob. To on były tym, który dla dobra poddanych walczy o koronę i jej utrzymanie. Siłę przekazu wzmacniał napis „Sustinendo” czyli temu, który musi podtrzymywać. Motyw starożytnego bohatera zaczerpnięto z wieczka tabakierki.
Na wystawie zaprezentowano dwieście eksponatów, udostępnionych m.in. przez: Państwowe Zbiory Sztuki w Dreźnie, Zamek Królewski w Warszawie, Zamek Królewski na Wawelu, Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum Wojska Polskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.