Nominację utrzymać w tajemnicy
Henryk Sienkiewicz otrzymał literacką Nagrodę Nobla w 1905 r. za całokształt twórczości. Był drugim Polakiem, po Marii Skłodowskiej-Curie uhonorowanym przez Akademię Noblowską i pierwszym polskim autorem, któremu przyznano ten zaszczytny laur.
Ogłoszenie laureata w dziedzinie literatury w 1905 r. odbywało się w aurze tajemniczości. Sztokholm poprosił Sienkiewicza o pełną dyskrecję. Nazwisko uhonorowanego Nagrodą Nobla miało zostać ogłoszone dopiero podczas uroczystej gali. Szwedzi obawiali się protestów ze strony Prus i Rosji, gdyby wcześniej podali do publicznej wiadomości nazwisko polskiego pisarza.
Podróż Sienkiewicza so Sztokholmu okazała się dość długa i męcząca. Jechał przez Wiedeń, Berlin i Kopenhagę. W austriackiej stolicy dowiedział się, że sekret nie został dochowany. W jednym z tamtejszych dzienników 4 grudnia 1905 r. przedrukowano szwedzką depeszę z jego nazwiskiem.
Za co Henryk Sienkiewicz dostał nagrodę nobla?
Przygotowując się do wyjazdu Sienkiewicz rozważał kogo zabrać w podróż. Myślał o żonie, ale ostatecznie z tego pomysłu zrezygnował. O decyzji przesądziła oszczędność. Nowe toalety dla pani Sienkiewiczowej byłyby sporym wydatkiem… Do Sztokholmu pojechał z noblistą tłumacz jego dzieł na język francuski – Bronisław Kozakiewicz.
Uroczyste wręczenie Nagród Nobla odbyło się 10 grudnia 1905 r. Najpierw uhonorowano laureatów w dziedzinie fizyki, chemii, medycyny. Na końcu przyszła kolej na nagrodę literacką. Laudację na cześć Sienkiewicza wygłosił Carl David af Wirsén, szwedzki poeta i krytyk literacki. Chwalił dzieła Polaka w tym: „Trylogię”, „Quo vadis” oraz „Krzyżaków”. Gdy mówił o ostatniej z wymienionych książek Sienkiewicz nie bez satysfakcji obserwował reakcję niemieckiego ambasadora i zastanawiał się jako on to przełknie. Ale Prusak nawet nie drgnął!
Polska „literaturą stoi”, czyli Polscy pisarze Nobliści
Król Oskar II wręczył Sienkiewiczowi medal i patent. W Grand Hotelu zorganizowano wielki bankiet dla trzystu gości. Po kilku dniach uroczystości, spotkań i wywiadów noblista ruszył do kraju. W wiedeńskim banku Rothschilda czekało na niego blisko sto osiemdziesiąt dwa tysiące koron austriackich.
W kolejnych latach literacki Nobel przypadł Władysławowi Reymontowi (1924) za wybitny epos narodowy „Chłopi”. W uzasadnieniu wyróżnienia dla Czesława Miłosza (1980) podkreślano, że „polski poeta dostał nagrodę za bezkompromisową wnikliwość w ujawnianiu zagrożenia człowieka w świecie pełnym gwałtownych konfliktów”. O Noblu dla Miłosza mówiono często w kontekście politycznym. Poeta był emigrantem, a nominacja zbiegła się w czasie z powstaniem „Solidarności”.
Literacka nagroda Nobla, którą otrzymali Polacy
W roku 1996 Wisława Szymborska otrzymała Nagrodę Nobla za „poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości". Owej subtelnej ironii nie było pozbawione wystąpienie podczas gali noblowskiej, które poetka zaczęła od słów: „Podobno w przemówieniu pierwsze zdanie jest zawsze najtrudniejsze. A więc mam je już poza sobą…”
W 2018 r. literacką Nagrodę Nobla przyznano Oldze Tokarczuk „za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia". Tematem przewodnim mowy noblowskiej pisarka uczyniła czułość, tę „najskromniejszą odmianę miłości”, dzięki której narrator postrzega świat jak żywy, powiązany ze sobą i współpracujący. Kończąc wystąpienie złożyła hołd wszystkim kobietom, których życie wykraczało poza narzucone schematy i które zdobyły się na odwagę, aby głośnio o tym opowiedzieć.
Zachwyty, rozczarowania, sensacje
Nominacja noblowskie zawsze rozbudzały emocje, a laureaci stawali się przedmiotem zarówno uwielbienia jak i krytyki. Polacy cieszyli się z nagrody dla Sienkiewicza w przeciwieństwie do Elizy Orzeszkowej, która miała nadzieję, że to ją spotka ten honor.
Reymontowi ciążyła niespodziewana sława i nieustające listy z prośbą o finansowe wsparcie. Na nagrodę liczył Stefan Żeromski, ale Komitet Noblowski stwierdził, że „jego myśli (…) nam wydają się naciągane i niejasne, podyktowane raczej silnymi emocjami niż głęboką inteligencją”.
Nobel był wielkim, niespełnionym marzeniem Witolda Gombrowicza. Czesław Miłosz miał „wydzierać włosy z głowy” przytłoczony sławą, gdy z poety „hermetycznego” stał się kimś w rodzaju światowej gwiazdy futbolu.
Wisławę Szymborską męczyły niekończące się wywiady i przymus wystąpień publicznych. Nie chciała, aby traktowano ją jako „osobistość”. Z natury nieśmiała pomyliła przepisowe ukłony po otrzymaniu nagrody. Ale wzbudziła też nie lada sensację, gdy za zgodą króla zapaliła papierosa przy stole podczas oficjalnego bankietu.